środa, 1 lipca 2009

Przygotowania do wyprawy kupieckiej.




Wczoraj wyskoczyliśmy z Irkiem i Aliną do Dębowca na mały test nosideł.Az dziw ,ze wcześniej nie wpadlismy na pomysl żeby je zbudowac.Wykonalismy nosidła z drewna sosnowego,zeby zaoszczedzic na wadze.Sa poreczne i pakowne.Posłuzą do przeniesienia wyposazenia obozowego,oraz beczki z winem.Pakónek widoczny na zdjeciu to złozony namiot.Chcemy wziasc go ze soba.Stelarz w trakcie marszu bedzie słuzyl jako kije podrozne,śledzie nie powinny przeszkadzac w ktorymś z koszy.

Ciagle nachodzi mnie mysl: Ilu zgloszonych uczestników,faktycznie pojawi sie na wyprawie?